Filtry wody do dzbanków Brita
Filtry wody do dzbanków Brita są jednymi z najpopularniejszych filtrów na świecie. Chyba każdy choć raz słyszał o dzbankach Brita, które wyposażone są w jedne z najefektywniej działających filtrów. Filtry do wody potrafią oczyścić wodę kranową z wszystkich zanieczyszczeń stając się niezwykle funkcjonalne i ekonomiczne. Jakie dokładnie zalety posiadają filtry wody do dzbanków Brita?
Filtry wody do dzbanków Brita – budowa i działanie
Filtry wody do dzbanków Brita zbudowane są z plastikowego, zewnętrznego materiału z otworami przez, które przelatuje filtrowana woda. Woda wpada do wnętrza filtra, w którym dzieje się cała magia. Polega ona przede wszystkim na przejściu zanieczyszczeń z wody do wnętrza struktur oczyszczających. Są nimi:
-Węgiel aktywny; jest on głównym elementem każdego filtra. Zbudowany jest z okrągłych kuleczek, które bardzo sprawnie pochłaniają w swojej strukturze chlor, ale również metale ciężkie, pestycydy czy inne mikro zanieczyszczenia, które mogły ostać się do wody z rur wodociągowych. Dzięki niemu woda jest czysta i pachnąca.
-Żywica jonowymienna; to element, który odpowiedzialny jest za redukcję zawartości węglanów wapnia czy magnezu znajdujących się w wodzie. Jak w wielu przypadkach są one cenione tak w przypadku wykorzystywania wody bogatej w te związki do produkcji kawy czy herbaty wiele urządzeń może bardzo cierpieć. W przypadku podniesienia temperatury i podgrzewania wody zbyt duże stężenie węglanów doprowadza do wytrącenia się ich w postaci białego nalotu zwanego kamieniem. Utrudnia on pracę każdego urządzenia sprawiając, że pobiera więcej prądu, a same napoje są niższej jakości. Dlatego korzystając z takich urządzeń warto wlewać do nich wodę poddaną ówczesnej filtracji.
Podsumowanie
Filtry wody do dzbanków Brita są niezwykle cenione przez całe społeczeństwo. Dzięki nim każdy użytkownik może zaoszczędzić nieco pieniędzy jednocześnie zaopatrzając się w wysokiej jakości wodę. Może ona służyć do różnych celów przez co jest także uniwersalna, a przez to ceniona.
